Przecież sprowadzając sprawę do absurdu wg. logiki Łosia każdy pracodawca który daje cokolwiek pracownikowi ponad zagwarantowane minimum (np płaci więcej niż pensja minimalna) realizuje postulaty socjalistyczne.
Ja podchodzę do tego tak jak przedmówcy - dopóki gość płaci za to dobrowolnie ze swoich pieniędzy i nie postuluje tego jako rozwiązanie systemowe nie jest to "socjaluchowanie".
Zresztą tak jak Baptiste zauważył dość łatwo jego postępowanie osadzić w kapitalistycznej maksymalizacji zysku poprzez optymalizację procesu pracy. Na wielu stanowiskach taki niereglamentowany czas pracy może sprawdzić się znacznie lepiej niż standardowe 8 godzin dziennie plus wymiarowy urlop. Nie zawsze najbardziej zyskownym dla pracodawcy postępowaniem jest machanie łopatą od 8 do 16.
Ja podchodzę do tego tak jak przedmówcy - dopóki gość płaci za to dobrowolnie ze swoich pieniędzy i nie postuluje tego jako rozwiązanie systemowe nie jest to "socjaluchowanie".
Zresztą tak jak Baptiste zauważył dość łatwo jego postępowanie osadzić w kapitalistycznej maksymalizacji zysku poprzez optymalizację procesu pracy. Na wielu stanowiskach taki niereglamentowany czas pracy może sprawdzić się znacznie lepiej niż standardowe 8 godzin dziennie plus wymiarowy urlop. Nie zawsze najbardziej zyskownym dla pracodawcy postępowaniem jest machanie łopatą od 8 do 16.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

