http://biznes.onet.pl/gospodarczy-cud-do...rasa-detal
Tymczasem Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich sądzi, że z czasem będzie coraz trudniej. – Wykorzystaliśmy już wszystko, co było w zasięgu ręki – zauważa. – Teraz potrzeba nam wzrostu wyższego niż dwa proc. rocznie, w przeciwnym razie nigdy nie dogonimy państw Europy Zachodniej.
Żeby zrealizować ten cel należałoby najpierw przebudować polską gospodarkę upodabniając ją do niemieckiej lokomotywy, nie godząc się na rolę dostawcy półproduktów dla innych, bogatszych narodów. Problem w tym, że nie stworzono dotąd rozpoznawalnych w skali globalnej polskich marek. – Musimy stać się państwem, które produkuje dobra finalne, nasze własne – zaleca Petru. – To wyzwanie dla nas na najbliższe 25 lat.
Tymczasem Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich sądzi, że z czasem będzie coraz trudniej. – Wykorzystaliśmy już wszystko, co było w zasięgu ręki – zauważa. – Teraz potrzeba nam wzrostu wyższego niż dwa proc. rocznie, w przeciwnym razie nigdy nie dogonimy państw Europy Zachodniej.
Żeby zrealizować ten cel należałoby najpierw przebudować polską gospodarkę upodabniając ją do niemieckiej lokomotywy, nie godząc się na rolę dostawcy półproduktów dla innych, bogatszych narodów. Problem w tym, że nie stworzono dotąd rozpoznawalnych w skali globalnej polskich marek. – Musimy stać się państwem, które produkuje dobra finalne, nasze własne – zaleca Petru. – To wyzwanie dla nas na najbliższe 25 lat.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
