DziadBorowy napisał(a):To są raczej bolączki pracowników - a nie rynku pracy. Problemami rynku pracy należałoby raczej określić przyczyny, które powodują taki a nie inny stan rzeczy. A to są efekty tych przyczyn, jakiekolwiek one by nie były.Jakiekolwiek by były. Jakiekolwiek by nie były, to rusycyzm - Dziadzie Borowy. Dlaczego tak trudno przyswoić ci prostą wiedzę gramatyczną, o której wiele razy pisałem w odnośnym wątku? I masz tutaj rację - za dużo regulacji rynku. Pracodawcy mogliby jednak starać się chociaż te patologie zmniejszać, a oni je zwiększają poprzez idiotyczne wymagania dot. pracy i niskie /głodowe/ pensje. To tak na marginesie.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

