Roan Shiran napisał(a):Nie. Nie wiem jak sobie wyobrażasz Jahwe na miejscu Lucyfera jako "dawcę moralności". Równie dobrze mógłby być królikiem.
W gdybanym modelu Bóg-Lucyfer pozawalał Jahwe działać (stworzyć świat, ludzi, listę swoich zasad moralny) a sam czerpał radochę z trolowania go to tu to tam.
To jeden z wariantów. Czemu Twoim zdaniem jest to automatycznie niemożliwe żeby druga w kolejności względem mocy istota nie mogła w swojej piaskownicy dyktować zasad?
Roan Shiran napisał(a):Większość elementów tej "zamiany" dla samej myśli jest nieistotne, bo nie ma żadnego znaczenia umiejscowienie Jahwe w hierarchii bytów po "zamianie".
Przyznam że tego nie zrozumiałem. Możesz powtórzyć innymi słowami?

