Myślisz, że jak przestaną o tym mówić to osoba zgwałcona będzie się czuć całkiem spoko?
Nie będzie poczucia upokorzenia, że to wszystko tylko jakiś konstrukt kulturowy?
No cóż, to także do niczego nie doprowadzi. Raz, że trywializuje sam gwałt (sprowadza wyłącznie do przymusowego aktu seksualnego pomijając konsekwencje w psychice) a dwa-zwyczajnie zakłamuje rzeczywistość.
Btw. Mam wrażenie, że ciągle czytam ostatnio o gwałtach, molestowaniach, itp. Trochę już duszno się zaczyna robić.
Nie będzie poczucia upokorzenia, że to wszystko tylko jakiś konstrukt kulturowy?
No cóż, to także do niczego nie doprowadzi. Raz, że trywializuje sam gwałt (sprowadza wyłącznie do przymusowego aktu seksualnego pomijając konsekwencje w psychice) a dwa-zwyczajnie zakłamuje rzeczywistość.
Btw. Mam wrażenie, że ciągle czytam ostatnio o gwałtach, molestowaniach, itp. Trochę już duszno się zaczyna robić.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
