Całe rozkapryszenie polega na tym, że wcale nie potrzebuje kooperacji ze strony człowieka (z którym jeszcze debatuje, negocjuje i zmienia zdanie) do realizacji swoich planów bo jest wszechmogący i wszechwiedzący, mógł ich np. teleportować, albo mógł np. wykopać Egipcjan, a gdyby chciał ich uwolnić z Egiptu zrobiłby to pierwszego dnia. Po co w ogóle stworzył sto miliardów galaktyk po to, żeby urządzić Big Brothera w Izraelu z udziałem garstki dzikusów mieszkających po jaskiniach i jeszcze kazać stosować karę bestialskiej śmierci za zbieranie drewna w sobotę (Lb 15, 32-36; Wj 35, 2-3) gdzie ludzie za nieobcinanie sobie napletka wkurwiają go do tego stopnia, że chce ich zabijać (Wj 4, 24). Pominę fakt, że jest absolutnie doskonały, więc nie odczuwa żadnych wiążących go potrzeb, tym bardziej stworzenia ludzi żeby ich inwigilować i palić w piekle za nieposłuszeństwo. Tak kapryśny i prymitywny bożek musiał zostać stworzony przez ludzi o tych cechach.
"Pełna przemocy, irracjonalna, nietolerancyjna, powiązana z rasizmem i lojalnością wewnątrz grupy, otoczona niewiedzą i wroga wobec swobody dociekania, przeniknięta pogardą dla kobiet i represyjna wobec dzieci — zorganizowana religia ma na sumieniu naprawdę dużo." - Christopher Hitchens.
"KRK uważa, że lepiej, by rzesze na Ziemi umierały z głodu w najgorszych męczarniach, niż by jedna dusza świadomie powiedziała jedną tylko nieprawdę.” - Kard. Newman, bł. Katolicki.
"KRK uważa, że lepiej, by rzesze na Ziemi umierały z głodu w najgorszych męczarniach, niż by jedna dusza świadomie powiedziała jedną tylko nieprawdę.” - Kard. Newman, bł. Katolicki.

