Dyskusyjne jest to czy górnik jest bardziej pożyteczny społecznie niż lekarz, nauczyciel, policjant, oficer Wojska Polskiego czy nawet sprzątaczka. Chodzi mi po prostu o to, że to zawód jak każdy inny, tacy np. hutnicy pracują równie ciężko. Natomiast wysoka pozycja górnika w tym rankingu wynika wyłącznie z propagandy. Przez praktycznie cały PRL byli przedstawiani jako sól tej ziemi, sam pamiętam jakiego pierdolca dostawali wszyscy 4 grudnia - już od najmłodszych lat w szkołach dzieci tego dnia robiły laurki dla górników, były wierszyki na ich cześć itp. Jakby kurwa bez tego węgla do którego trzeba dopłacać wszystko w okół się zawaliło a górnicy pracowali na dobrobyt nas wszystkich (zamiast jak jest w rzeczywistości żerować po części na reszcie społeczeństwa).
Pomijam już to, że część ich przywilejów to jest wyzysk najsłabszych na rynku pracy w czystej postaci. Bo na to aby mieli emerytury górnicze musi składać się np wspomniana wcześniej sprzątaczka harująca ciężko aby utrzymać rodzinę, która na starość dostanie od państwa ochłapy.
Taa, zdecydowanie potrzeba nam więcej grup zawodowych, które będą potrafiły z pozycji siły ustawić się kosztem innych.
Edit: Jak już przy górnikach jesteśmy:
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosc...70634.html
"Premierzy polskich rządów na ratowanie branży przeznaczyli już ponad 170 miliardów złotych. Składają się na to wszyscy Polacy. Biorąc pod uwagę dotacje z lat 1990 - 2012, każdy nas dorzucał do rent i emerytur górników 76 złotych rocznie. Z kolei 78 złotych wspierało restrukturyzację kopalń. Łącznie każdy Polak na górnictwo przeznacza... 1876 złotych. Rocznie. "
Pomijam już to, że część ich przywilejów to jest wyzysk najsłabszych na rynku pracy w czystej postaci. Bo na to aby mieli emerytury górnicze musi składać się np wspomniana wcześniej sprzątaczka harująca ciężko aby utrzymać rodzinę, która na starość dostanie od państwa ochłapy.
Taa, zdecydowanie potrzeba nam więcej grup zawodowych, które będą potrafiły z pozycji siły ustawić się kosztem innych.
Edit: Jak już przy górnikach jesteśmy:
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosc...70634.html
"Premierzy polskich rządów na ratowanie branży przeznaczyli już ponad 170 miliardów złotych. Składają się na to wszyscy Polacy. Biorąc pod uwagę dotacje z lat 1990 - 2012, każdy nas dorzucał do rent i emerytur górników 76 złotych rocznie. Z kolei 78 złotych wspierało restrukturyzację kopalń. Łącznie każdy Polak na górnictwo przeznacza... 1876 złotych. Rocznie. "
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

