Pytanie chyba 106.
Po co Bóg testował ojca Izaaka czy zechce/zabije syna nożem? Skoro wiedział, że będzie posłuszny, wiedział - bo jest Wszechwiedzący to po co sprawdzał/testował tego ojca Izaaka lub nazywał to sprawdzaniem?
Czy nie jest to sprzeczność zdaniem wierzących?
Jak można wiedzieć na 100% jaki będzie wynik doświadczenia/eksperymentu, mieć 0% wątpliwości, że wynik eksperymentu będzie inny i jednocześnie uważać, że się coś sprawdza - jeśli się coś wie na 100% to nie ma eksperymentu ani sprawdzania jest zabawa albo oglądanie przedstawienia teatralnego.
Czy może powinno być tak, że Bóg nie testował ojca Izaaka tylko miał ochotę popatrzeć na ten teatr/jak dla Bozi to było przedstawienie teatralne, które on znał na pamięć ale lubił sobie popatrzeć na ten teatr na żywo?
Po co Bóg testował ojca Izaaka czy zechce/zabije syna nożem? Skoro wiedział, że będzie posłuszny, wiedział - bo jest Wszechwiedzący to po co sprawdzał/testował tego ojca Izaaka lub nazywał to sprawdzaniem?
Czy nie jest to sprzeczność zdaniem wierzących?
Jak można wiedzieć na 100% jaki będzie wynik doświadczenia/eksperymentu, mieć 0% wątpliwości, że wynik eksperymentu będzie inny i jednocześnie uważać, że się coś sprawdza - jeśli się coś wie na 100% to nie ma eksperymentu ani sprawdzania jest zabawa albo oglądanie przedstawienia teatralnego.
Czy może powinno być tak, że Bóg nie testował ojca Izaaka tylko miał ochotę popatrzeć na ten teatr/jak dla Bozi to było przedstawienie teatralne, które on znał na pamięć ale lubił sobie popatrzeć na ten teatr na żywo?

