Poszukiwaczka napisał(a):To co Twoim zdaniem trzeba by było spełnić, żeby się ateista nazwać?
Myślisz, ze zbadane prawa fizyki, chemii biologi to wymysł i w to nie wierzysz? To co Ci innego zostaje? Co bardziej pewnego w co wierzyć na musisz ani trochę?
wybacz,a le ja alfą i omega na pewno nie jestem i jakimś zaufaniem kierować się musiałam kiedy mi moja nauczycielka biologi mówiła jak wygląda komórka (rzecz jasna nie telefoniczna). To tak samo jak prorocy - mówią Bóg taki i taki istnieje i tak czy tak ocenia/działa.
No cóż, niektórzy twierdzą że ateistą nie może być osoba która wierzy na przykład w erę wodnika, jakiegoś dyktatora, w komunizm. Ja sam nie wiem jak to do końca jest, ale wiem że są takie szkoły.
Znane nam prawa fizyki, czy chemii to właśnie wiedza, a nie wiara. Nawet gdy ktoś, czegoś nie wie z tych dziedzin to nie musi w to ślepo wierzyć. Wystarczy że przysiądzie się do książek i można wszystkiego, samemu się dowiedzieć. Nie potrzeba do tego żadnych proroków.

Natomiast ciężej jest na przykład z wiarą w Boga, tego człowiek nigdy nie będzie pewny, nawet gdyby przeczytał setki książek, po prostu to kwestia wiary.


