Poszukiwaczka napisał(a):rozumiesz to bardzo wąsko i to jest zgubne
Ateizm ma wieloznaczne znaczenie :
- odrzucenie teizmu (Encyklopedia Britannica 2009)
- stanowisko, że bogowie nie istnieją (Routledge Encyclopedia of Philosophy 1998 )
- w najszerszym znaczeniu brak wiary w istnienie bóstw (Definitions of the term "Atheism" 2007)
Ateizm w starej formie definicyjnej, której się uczepiłaś jak rzep psiego ogona, jest jak dla mnie określeniem całkowicie chybionym. To słowo sens właściwie sens jedynie dla teistów, co pozwala przypuszczać, ze twój rzekomy ateizm jest jedynie grą. Jedynie teiści nie mogą się w żaden sposób pogodzić z faktem, że może istnieć ktoś nie dotknięty ułomnością wiary/niewiary.
Poszukiwaczka napisał(a):wiara występuje, gdy mimo braku dostatecznych dowodów jesteśmy przekonaniu o pewnym twierdzeniu, pewnych faktach. W tym kontekście wiarę można mieć w to, że Twoja żona ubiegłej nocy w pocie czoła robiła zakupy dla całej rodziny, żebyś miał cieplutkie bułeczki na rano (w końcu jej nie było, ale GPS'a nie masz... a nawet jakbyś miał - czy to wystarczy?)
Znasz dokładną odległość z domu do sklepu, na stole leżą, bądź nie leżą, cieple/świeże bułeczki, istnieją takie nowoczesne cuda jak paragony kasowe, przypadkiem twój kolega robił tez zakupy w tym sklepie, a twój daleki kuzyn pracuje tam na nocna zmianę, przed sklepem zamontowana jest kamerka, samochód ma licznik kilometrów, itd. itp. tysiące przesłanek i dowodów, które wprawnego, a przede wszystkim myślącego obserwatora nie skazują na irracjonalną wiarę.
Poszukiwaczka napisał(a):Życie mnie nauczyło, aby nie ufać ludziom, nie wierzyć w każde ich stwierdzenie
Brak wiary jest znacznie logiczniejszy i inteligentniejszy. Niewiara w ich stwierdzenia bez żadnych przesłanek (a masz ich przecież cale mnóstwo jeśli samodzielnie potrafisz myśleć), niezbyt świadczy o twojej racjonalności.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"

