http://wyborcza.pl/duzyformat/1,142473,1...uzy_Format
Ciekawe podsumowanie "internetowych" wydarzeń obecnego (jeszcze) roku.
Ciekawe podsumowanie "internetowych" wydarzeń obecnego (jeszcze) roku.
Cytat:Koniec roku przyniósł kolejny niezwykły przykład. Facebook skasował stronę, na której obrońcy uwięzionego w Rosji od blisko roku Aleksieja Nawalnego zwoływali demonstrację w jego obronie. Powód? Punkt w regulaminie mówiący o "nawoływaniu do łamania prawa".
Facebook nie chce mieć kłopotów w Rosji, bo chce zarabiać na tamtejszym rynku. Twitter podobnie.
Nie będzie więc nigdy żadnego "wszczynania rewolucji na Twitterze". Rewolucje są przecież z definicji nielegalne. Internetowe korporacje nie chcą kłopotów z prawem, bo to spadek przychodów z reklam.
Wiem, przez jakiś czas było inaczej. Ale nie od razu te firmy zyskały monopol na swoich poletkach, nie od razu mogły więc zachowywać się z należną monopoliście arogancją.
Teraz już go mają. I teraz pozostaje nam tylko zapłakać nad błędem, który popełniliśmy kilkanaście lat temu, gdy w przekonaniu, że internetowe korporacje to samo dobro, daliśmy im carte blanche i zrezygnowaliśmy choćby z takich regulacji, jakim podlegają tradycyjne media.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.

