Iselin napisał(a):Ja zauważyłam. Moja znajoma, o której wspomniałam, wzięła ślub w Danii i ma żonę. I dla osób z otoczenia jest oczywiste, że jej żona to żona. Nie koleżanka, dziewczyna ani inna kohabitantka, tylko żona.
Też w takiej sytuacji używałbym z grzeczności słowa żona. Co nie zmienia tego, że jak słyszę słowo żona to w sytuacji neutralnej poprzez to słowo rozumiem kobietę która wzięła ślub z jakimś mężczyzną. Od przypadku który opisałaś do powszechnego użycia i żywego języka jeszcze bardzo daleka droga.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

