DarkWater napisał(a):chyba nie mamy o czym dyskutować. twoje ezoteryczne pomysły zasługują co najwyżej na miano fantastyki naukowej. problem w tym, że do fantastyki trzeba mieć trochę dystansu, którego ty nie posiadasz, nie jesteś nawet zabawny.
pociesza mnie to że każda nauka ma swoich, lepszych i gorszych, daenikenów. wydaj książkę, na pewno zdobędziesz wielu fanów.
Dopóki nie zaczniesz używać MERYTORYCZNYCH argumentów popartych cytatami z oryginalnych dzieł starożytnych, a będziesz używał tego pustosłowia, dopóty nikt nie będzie Cię traktował poważnie. Wykaż gdzie się mylę, sam chętnie podyskutuję, ale JEDYNIE z ludzmi dysponującymi poważną i dojrzałą wiedzą historyczną i filozoficzną.
Z niedojrzałymi emocjonalnie i intelektualnie nie mam czasu na rozmowy, bo z nich i tak nic nie wyniknie...

