Mój ulubiony błąd to ten Szczynukowycza (namiestnika Moskwy na Polskę):
"...w bulu i nadzieji..."
Zresztą wątpię, czy to Polak.
"...w bulu i nadzieji..."
Zresztą wątpię, czy to Polak.
|
Nagminne błędy Polaków
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|