CUBE999 napisał(a):A jest coś, o czym nie wiesz w tym temacie? O IG Farben mówi się w miarę powszechnie, ale spytaj kogokolwiek o American IG...Powszechnie wiadomo, że Cube tyle samo wie, o American IG co w temacie pytania kontrolnego, tu przypomnę:
Cytat:erwszy "Transfer Agr" nie miał w ogóle nic wspólnego z rządem USA jako takim, była to niejako wew umowa pomiędzy syjonistami- jedną z kilku frakcji dokładnie rzecz ujmując - a nazistami.
Pytanie kontrolne: o kim mowa?
A odp jak nie było tak nie ma....
W tym miejscu mógłbym ten kabaret zakończyć, pozostając z wyrazami szacunku i itd dla całego f23
, życząc użytkownikowi Cube999 zdobycia zaszczytnego tytułu "krula stulejarzy" AD 2015. Co zresztą czynię.
, ale tego rodzaju trollingu to ja nie kupuję.Byłbym zapomniał: jak już zostaniesz krulem, to pozdrów imaginujacego.

W dużym skrócie trochę więcej szczegołów w odniesieniu do wybranych elementów spamu, a w których tkwi ziarno prawdy.
1. Pochodzenie Hitlera.
Cytat:[...] bla bla bla, potem pla, pla pla [...] It is not the first time that historians have suggested Hitler had Jewish ancestry.To fragment "dowodu" z jakże wiarygodnej popołudniówki.
His father, Alois, is thought to have been the illegitimate offspring of a maid called Maria Schickelgruber and a 19-year-old Jewish man called Frankenberger.
Historycy nie pierwszy raz i tak dalej, czyli klasyka pierdololo....
Nie żadni historycy tylko H.Frank podczas procesu zaserwował bajeczkę o Frankenbergerze.
Ta bajeczka została już zweryfikowana w końcówce lat 50 minionego stulecia.
Primo:
Maria Anna Schicklgruber powiła syna Aloisa w wieku 42 lat w roku 1837.
Secundo:
Żaden Żyd o tym nazwisku (Frankerberger) nie mieszkał w tych latach w Grazu co wykazują archiwa, a dwa: Żydzi aż do 1849 mieli, na mocy cesarskiego dekretu zakaz osiedlania się w Styrii, więc Maria Anna u żadnego Żyda służyć nie mogła.
Tak wygląda bajeczka Franka w konfrontacji z rzeczywistą historią.
Tertio:
Wracając do M.A. Schicklgruber
Będąc 47 letnią panną z dzieckiem wychodzi za mąż, za Johana Georga Hiedlera, a mały Alois Schicklgruber zostaje oddany na wychowanie do brata Johana Georga też Johana ale Nepomuka Hiedlera. I pod jego kuratelą przebywa do 13 r życia, potem rozpoczyna samodzielny żywot, uwieńczony mimo wszystko dość błyskotliwą karierą urzędniczą.
Przybrany ojciec Aloisa Nepomuk Hiedler w roku 1876 bodajże, udaje się do notariusza w Weitra, aby poświadczyć w obecności świadków i "testamentu" brata, iż Alois Sch był synem Johana Georga Hiedlera. Operacja przebiegła pozytywnie, Nepomuk wizytuje więc probostwo w Dollersheim, gdzie miejscowy proboszcz zmienia w odp rubryce dotyczącej ojcostwa Aloisa, status dziecka nieślubnego, wykreśla "nieślubny" a wpisuje z błędem, jako ojca Aloisa, Georga Hiedlera=>Hitlera.
Ot i wsio.
Na ile ta historia tak własnie przebiegła, a na ile odp wpisów do stosownych rubryk "dopilnował" później sam Adolf, trudno dziś jednoznacznie rozstrzygnąć, choć w tej materii Adolf przed dojściem do władzy był w miarę spójny w swych relacjach.
2. "American" IG, czyli żydowscy bankierzy a Hitler.
Chodzi o amerykańską filię IG, której dyrektorował od bodajże 1931 r syn Forda.
To bezpośrednio z kont tejże filii poprzez konta spółek, należących do tzw Koła Kepplera, w najbardziej krytycznym dla siebie momencie, Adolf i jego NSDAP otrzyma zbawienną gotówkę. Po, mimo wszystko przegranych dla siebie wyborach listopadowych z 1932 r NSDAP jest bankrutem, kasa świeci pustkami i wezwaniami do zapłaty, a gro dotychczasowych sponsorów - również amerykańskich - jest wyraźnie zniechęconych i rozczarowanych do tej partii.
Na początku grudnia 32, Ford inicjuje spotkania z trzema najważniejszymi dyrektorami amerykańskiej filli i nakłania ich do kolejnej inwestycji w NSDAP. Decydujący głos należy do Paula Warburga, który przyklepuje deal.
Amerykańska filia IG podejmuje się na piśmie, że będzie finansować 30% budżetu NSDAP w marcowych wyborach.
Bracia Warburgowie zasiadają w radzie nadzorczej "International" IG aż do 1938 r, kiedy to na skutek konfliktu Adolfa z Thyssenem oni również chwilowo popadają w niełaskę. Max W. po ucieczce Thyssena, zostaje nawet deportowany z Hamburga i bynajmniej nie do obozu koncentracyjnego.
Oczywiście bracia Warburgowie byli etnicznymi Żydami, tyle że ich własna żydowskość raczej ich uwierała, a po wojnie, wszyscy jak jeden będą się wypierać tego co robili, co wiedzieli i gdzie zasiadali jeszcze dekadę wcześniej.
Nie są oni jedynymi przedstawicielami tzw żydowskiego światka finansowego finansującego Adolfa, ale to bez dealu który przyklepał Paul W, Hitler nie wykolegowałby ani Pappena ani Schleichera.
Tak w skrócie telegraficznym.
3. Transfer Agreement.
Pierwsza taka umowa została zawarta już w sierpniu 1933, pomiędzy syjonistyczną Agencją Żydowską a państwem niemieckim. W odróżnieniu od późniejszych była wyjątkowo liberalna. Na jej mocy pozwalano niemieckim Żydom wywieźć równowartość 1000 funtów szterlingów w każdej walucie i towarów niemieckich na łączną kwotę 20 tys marek.
Pierwszym jej krytykiem, jako zbyt ugodowej, był oczywiście Żabotyński.
4.Żydzi vs Żydzi
Syjoniści niemieccy ( nie wszyscy rzecz jasna), jak i mieszkający już wtedy w brytyjskim mandacie, rzeczywiście nienawidzili Ostjude. Tyle, że akurat oni z Talmudem i tzw talmudystami, chałaciarzami itd - czyli ultrakonserwatystami - mają tyle wspólnego co z USraelem po Wojnie Secesyjnej.
Rzeczywiscie wspierali politykę nazistów ( postulującą wysiedlenie Żydów z Europy) do 1940 r. i chyba nie muszę pisać dlaczego.
Natomiast twierdzenia jakoby syjoniści stali za Holocaustem, czy też popierali ostateczne rozwiązanie, ma tyle samego wspólnego z rzeczywistością co Frankerberger z Anną Marią Schicklgruber.
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Keep calm and blame Russia
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Keep calm and blame Russia


