idiota napisał(a):Na jakiej zasadzie daje Ci to pewność?
Gdyby nie było mnie to by nie było mnie (mojego ja). Gdybym nie doznawał, to bym nie doznawał. Nie stwierdzam niczego ponad te dwa fakty. Cała reszta to dodatki, czyli wnioski, a te dwa fakty nie są wnioskami, lecz doświadczeniem sensu stricto.
Cytat:O to pytam cały czas.
Przedmiot tej pewności rozumiem.
Nie rozumiem jej źródeł.
Są dwie opcje - albo jest ja albo go nie ma. Albo doświadczam albo nie. Skoro doświadczam ja i reszty to i ja i doświadczenia przedmiotowe istnieją. Nic ponadto "nie ma", więc o całej reszcie mogę jedynie sobie wnioskować (spekulować).
Cytat:Ja doświadczam kota, a nie żadnych doznań
Kot to doznanie i na dodatek złożone.
Cytat:i mnie to nie uprawnia do wnioskowania o byciu pewnym istnienia kota.
Kot - doznanie istnieje. Kot - desygnat - to bezpodstawny wniosek.
