cobras napisał(a):Albo nie mieli możliwości wziąć kredytu w złotówkach, i w desperacji brali we frankach, na co bank z ochotą przystawał. (...)Ok. 2000 roku gdy chciałem wziąć leasing na samochód w EUR to okazało się, że nie mam zdolności finansowej ale w PLN dostanę. O ile pamiętam, to znajomi co starali się o kredyt hipoteczny mieli podobnie.
-----------------------------------------------------------------------
Bardziej śmieszą mnie propozycje banków na które pewnie parę osób się złapie. Chcą dać szansę na przewalutowanie na złotówki po kursie z dnia zaciągnięcia kredytu i z warunkiem wyrównania różnicy w wysokości rat (różnicy pomiędzy CHF i PLN).
Czyli; Klient musiałby zapłacić bankom tyle, że one nic nie tracą (lub nawet zarobią więcej - niestety nie sprecyzowali dokładnie zasad i może się okazać, że zyskali by to co zarobili przez te lata na spread'ach albo nawet na zwykłej różnicy wysokości raty ponad czyste oprocentowanie).
Biorąc pod uwagę obecny kurs CHF podejrzewam (będzie to do sprawdzenia za parę miesięcy), że jest on na górce i po prostu nowe przewalutowane kredyty w złotówkach wyjdą drożej niż CHF które wg mnie spadnie w ciągu najbliższego czasu.
Dopiero gdy komar usiądzie na jajach zrozumiesz, że nie wszystko można rozwiązać siłowo

