Poszukiwaczka napisał(a):Więc o co się za przeproszeniem ''drzesz'' skoro to Ty jesteś w błędzie. Wojewódzki Sąd Administracyjny wyraził się jasno. Mam teraz średnio czasu, zęby szukać argumentacji tego wyroku, niemniej jest jaki jest. To ministerstwo robi problemy. Nie prawo.Jesteś śmieszna i niepoważna, skoro informacje o treści wyroku czerpiesz z takiego miejsca.
Poszukiwaczka napisał(a):ybacz, na moich wykładach z prawa konstytucyjnego (już ono Cię tak strasznie boli to o nim powiem) uczono nas jak zgraję deb*ili, ze Konstytucja jest najwyższym aktem prawnym w RP.Jak przerobisz trochę więcej niż samo prawo konstytucyjne, to się zgłoś. Do tego momentu nawet nie chce mi się na Ciebie tracić czasu.
Żarłak napisał(a):Tak. Tylko wychodzi na to, że MAiC przedkłada ocenę biegłych nad deklarację wspólnoty ubiegającej się o wpis do rejestru. W takim przypadku nie dość, że wspólnota musi udowodnić, że nie jest wielbłądem to jeszcze musi podważyć ocenę biegłych, którzy wmawiają, że to wspólnota wielbłądów, a do tego nie ma możliwości podważyć oceny biegłych.:roll: Że tak powiem - od tego są biegli, by organ mógł ocenić zgodność z prawdą deklaracji strony. No chyba, że według Ciebie organ powinien wierzyć we wszystko. "Panie komorniku, co pan tu robi? Nie wie pan, że jestem wielbłądem i nie może pan ściągać należności ode mnie?".
Żarłak napisał(a):W takim przypadku w myśl istniejących aktow prawnych i tak stosowanych przepisów nie da się zarejestrować wspólnoty wyznaniowej, jeśli nie jest zgodna z wyobrażeniami ministerstwa. Niewazne ile osób podpisałoby się pod listą dając dowód wyznawanej przez siebie wiary, to i tak nie będzie mieć znaczenia.To jest dopiero tragedia. Mojemu plastusiowi wredni urzędnicy nie chcą przyznać obywatelstwa, bo ponoć nie zgadza się on z ich wyobrażeniem człowieka. Dość tego, mają czelność powoływać się na specjalistów. Bezczelność.
Żarłak napisał(a):Równocześnie zbijany jest zarzut o prześladowaniu zw. na wyznawane poglądy, sumienie czy wiarę oświadczając, że MAiC nikomu nic nie zabrania, a jedynie odmawia wpisu do rejestru, który nie jest niezbędny w głoszeniu i wyznawaniu swoich przekonań.A tu już ręce opadają. Ponawiam - poczytaj sobie co to za rejestr i co się do niego wpisuje. Jak będziesz się chciał zarejestrować na zawody kobiece to też będziesz wrzeszczał, że dyskryminacja, bo Cię nie chcą zapisać? :roll: Co za parszywe czasy...
Btw: proszę wszystkich, którzy uważają Kościół Potwora za faktyczny związek wyznaniowy, którego celem nie jest ośmieszanie innych religii, a faktyczne wyznawanie własnej, o zgłoszenie się. Dzięki temu będę mógł jeszcze bardziej ograniczyć kręg swoich rozmówców (poza wykluczeniem niedouczonych pseudoprawniczek).
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)

