Socjopapa napisał(a):ważne jest to czy jakikolwiek organ administracji może oceniać czy w coś wierzę czy nie.Pewnie gdyby problem dotyczył rejestracji osób fizycznych - problem oceniania czyjejś wiary czy też niewiary by istniał. Ale mówimy tu o rejestracji stowarzyszenia, a te zasadniczo są niewierzące.

W każdym razie po prostu nie uważam, by tu w jakikolwiek dotykano problemu czyjejś wiary. Tu chodzi o coś zupełnie innego - o faktyczny cel danej organizacji (można tu się również posłużyć słowem - intencja). A nie czarujmy się, Kościół Potwora to nie tajna organizacja nazistowska chcąca przejąć kontrolę nad światem pod przykrywką klubu szachistów i dlatego dość powszechnie uzewnętrznia swój prawdziwy cel (raczej dość niereligijny).
Nie widzę tu powodów, by toczyć spory o zasady ideologiczne (gdy w tym przypadku istnieje całkiem konkretna kontrola administracji przez sąd), gdy problem bardzo łatwo i prosto rozstrzygnąć zdroworozskądkowo.
Szczególnie, gdy odmienne rozwiązanie miałoby jak dla mnie skutki katastrofalne. Począwszy od kompletnego wyśmiania prawa i państwa, poprzez totalne zniszczenie sensu istnienia rejestru, a skończywszy na poważnych wątpliwościach, czy dopuszczenie takich organizacji nie narusza aby pewnych praw konstytucyjnych (wiele osób z doktryny podnosiło ten argument i się z nimi zgadzam).
Inna rzecz, że być może po prostu postulujesz zmienić prawo w tym zakresie - tzn. by sądy przejęły kompetencję administracji w sprawach wpisów do rejestru (albo chociażby w sprawach odmowy dokonania tego wpisu).
Socjopapa napisał(a):To chyba nie doczytałeś - sąd zakwestionował również śmieszny pomysł powołania biegłych i odmówił wypowiedzenia się w kwestii tego czy Kościół Latającego Potwora Spaghetti jest kościołem.Doczytałem. I drugi raz teraz, by nie chlapnąć głupotą.

Masz rację - w tej sprawie sąd zakwestionował powoływanie biegłych. Ale zrobił to z konkretnego powodu - a mianowicie z takiego, że to powoływanie kompletnie nie pasuje do podstawy prawnej, na jaką organ się powołał przy wydaniu decyzji.
Sąd napisał(a):Na tle przedstawionych wyżej rozważań można też wskazać, że dopuszczanie ekspertyzy co do spełnienia przez wnioskodawcę wymogów formalnych składanego wniosku podważa istotę funkcjonowania organu rejestrowego.Nie da się ukryć, że sytuacja wygląda kiepsko (a raczej przezabawnie), gdy organ nie może sam rozpatrzeć wymogów formalnych danego wniosku.

A odmówił wypowiedzenia się w tej kwestii, bo stwierdził, że nie będzie merytorycznie rozstrzygać sprawy. Ot, i tyle. (z innej beczki - bezpośrednio wskazał organowi artykuły na które powinien się ten powołać przy ponownym odrzuceniu wniosku)
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)

