Socjopapa napisał(a):To jest zajmująca dyskusja, ale nadal nie odpowiedziałeś na pytanie: jak? Jak się sprawdza jakie coś ma cele? Nie czy je realizuje czy nie, ale jakie ma.Wszystko zależy od definicji "celów". Dla mnie "cele" danej organizacji to skrót myślowy na oznaczenie głównych kierunków działań danej organizacji i jako takie są podatne na obiektywną weryfikację.
Utożsamienie celów z intencjami w psychologicznym znaczeniu mija się dla mnie z sensem ich użycia w ustawach, bo po prostu intencje są raczej niesprawdzalne. I zresztą prawnie indyferentne, bo co kogo obchodzi, że zakładam tę fundację mając na celu doprowadzenie do wojny nuklearnej, gdy tak naprawdę nic nie robię w tym kierunku, a fundacja faktycznie działa tylko np. na rzecz dzieci.
Socjopapa napisał(a):Która to fachowa robota nie miała nic wspólnego z kościołem, który miał zostać zarejestrowany - co nawet sąd zauważył.To nie sąd o tym mówił, ale skarżący. I ja raczej nie jestem przekonany, co do jego argumentów.
Socjopapa napisał(a):Eeee? Doczytałeś odpowiednie przepisy o wymogach formalnych?Przeleciałem. Tzn. organ może co najwyżej uznać to za sprzeczności we wniosku i poprosić o ich wyjaśnienie. Ale, zakładając, że organ nie może badać religijnego charakteru spraw wszelakich, nie wiem na jakiej podstawie organ mógłby uznać za brak formalny niepodanie np. rzeczywistych obrzędów religijnych (tzn. gdy wnioskodawca podaje takie, które w oczywisty sposób obrzędami nie są - "spotykamy się raz na tydzień w niedzielę w pubie i pijemy piwo").
Deklaracja o utworzeniu kościoła musi być jasno sprecyzowana. Ale reszta? Co ma zrobić organ, jak mu wnioskodawca napisze "Pierwszą i ostatnią zasadą doktrynalną jest nielubienie Kościoła Katolickiego"?
Socjopapa napisał(a):A ja nadal pytam jak weryfikuje deklaracje dotyczące stanu umysłu założycieli (bo cele organizacji są w istocie celami założycieli).Tak jak mówiłem - stan umysłu założycieli, który nie przełożył się na rzeczywistość, nie jest przedmiotem zainteresowania prawa.
Socjopapa napisał(a):Czyli będą badać działalność fundacji, a nie jej cele. Chyba coś tu mieszasz. Dlatego też pytałem o konkrety kontroli celów fundacji, żebym miał się do czego odnieść.Będą badać czy działalność fundacji odpowiada jej celom. Czyli mówiąc krótko - czy fundacja faktycznie realizuje cele wpisane w statut. Jeżeli nie realizuje - można stwierdzić, że prawdziwe cele organizacji są inne od tych wpisanych w statut. Ale to tylko kwestia nazewnictwa, bo przecież można powiedzieć, że organ w tym przypadku nie tyle zbadał cele Kościoła Potwora, co zgodność jego działalności z pierwotnymi celami (a które, jak twierdzą wnioskodawcy, są takie, jak w definicji ustawowej). Ot, zabawa słowem (ale już pojmuję, o co Ci konkretnie chodzi).
Socjopapa napisał(a):Zbyt ogólne. Który przepis, przykład zastosowania (najlepiej wyrok) - nie interesuję się fundacjami, więc nie wiem co możesz mieć na myśli.Ustawa o fundacjach art. 12 ust. 1. W ustępie 2 minister regularnie też sprawdza wykonywanie przez fundacje ich celów statutowych, poprzez przesyłane przez fundacje sprawozdania.
Ja też nie za bardzo interesuję się fundacjami, wiem jedynie, że coś takiego jest. Oczywiście tu weryfikacja będzie prostsza - bo podejrzewam, że polegająca głównie na analizie finansów - ale mimo wszystko.
Socjopapa napisał(a):Chyba nadal nie rozumiesz, że ja tej możliwości nie kwestionuje - ja kwestionuję możliwość ustalania jakie kto ma intencje.Rozumiem. A więc ja nie twierdzę, że bada intencje, ale to, że bada działalność organizacji w odniesieniu do deklarowanych celów.

Socjopapa napisał(a):Rejestr ma na celu przyznawanie uprawnień?Art. 35 ust. 2 ustawy: "Z chwilą wpisu do rejestru kościół lub inny związek wyznaniowy uzyskuje,
jako całość, osobowość prawną oraz korzysta ze wszystkich uprawnień i podlega
obowiązkom określonym w ustawach."
Socjopapa napisał(a):Jakie konstytucyjne prawo zostaje tym naruszone?Demokratyczne państwo prawne.
A tak na poważnie - musiałbym się nad tym dłużej zastanowić. Odpowiem następnym razem.Socjopapa napisał(a):Analizę statutu to Twoim zdaniem w ramach czego się przeprowadza?Ok, wcześniej myślałem, że Ci chodzi o coś innego.
Socjopapa napisał(a):O to, że na początku napisałeś jakby sąd przyznał materialnie rację organowi, a potem jakby nie przyznał mu racji tylko dlatego, że sprawa rypła się już proceduralnie.Tak? To albo źle się wyraziłem, albo źle zostałem odebrany.
Socjopapa napisał(a):Sąd zatrzymał się na procedurze.Ale wydał wyrok na podstawie art. 32 i 33 ustawy o gwarancjach, uznając, że organ naruszył przepisy materialne.
Sąd napisał(a):Reasumując należy stwierdzić, że rację mają Skarżący podnosząc naruszenie przez organ przepisów prawa materialnego art. 33 ust. 2 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. Naruszenie to niewątpliwie miało istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia. Prawidłowa wykładnia art. 33 ust. 2 ustawy nie pozwalała na jego zastosowanie w przedmiotowej sprawie, bowiem przyjęte przez organ rejestrowy stanowisko o braku cech kościoła podmiotu wskazanego we wniosku o rejestrację nie jest brakiem, o którym mowa w art. 32 ww. ustawy. Stwierdzone naruszenie prawa materialnego prowadzi do konieczności uchylenia zaskarżonej decyzji na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) oraz decyzji ją poprzedzającej na podstawie art. 135 p.p.s.a. Sąd uwzględniając skargę wstrzymał wykonanie zaskarżonej decyzji na podstawie art. 152 p.p.s.a.Nie pytaj mnie dlaczego to są przepisy bardziej materialne niż proceduralne. :p
Socjopapa napisał(a):Skoro już wszczęli postępowanie to mogli je tylko umorzyć, czyli wydać decyzję.Mój błąd - pomyliło mi się z postanowieniem o odmowie wszczęcia. Oczywiście, że wydaje decyzję.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)

