Soul33 napisał(a):No tak, Bóg nie cofa zmian, bo jest niezmienny.Tylko ciężko mówić wtedy, że Bóg posiada jakieś "możliwości", skoro tak naprawdę już wszystko jest zrobione. W tym ujęciu jest on w mniejszym stopniu osobą, a bardziej jakąś stałą kosmiczną, czy coś w tym guście. I właśnie tu można dojść do ciekawych definicji Boga.
A możliwości Boga są nieograniczone, tylko wykluczone są wewnętrzne sprzeczności.
Jeśli jednak Bóg byłby ponad logiką (spójnością), wtedy to już w ogóle nie ma żadnego problemu i żadnego paradoksu.

No i te paradoksy... często te paradoksy są spowodowane tylko i wyłącznie ograniczeniami naszego świata, bądź naszej wiedzy.
No bo ten Kot Schrödingera w końcu żyje, czy też nie?

Machefi napisał(a):Ja wiem o co pytam, tylko obawiam się, że ty nie rozumiesz o coNo tak. A więc życzę dalszych sukcesów na polu logiki i filozofii. Jestem pewny, że Twoje zdrowe, proste podejście będzie świeżym powiewem w tych skostniałych dziedzinach.
albo masz jakąś odmienną od mojej definicję.
Cytat:
Czy moja wypowiedź ma ładną grzywkę?
Ładną, tylko broda nieco rozwichrzona
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)

