Roan Shiran napisał(a):Po śmierci traficie do kółka katolickich filozofów i teologów z tego brodatego dowcipuMachefi napisał(a):Nawiązując do tytułu wątku. Bóg jest ponoć dobry, czy jako wszechmocny może być więc zły? Znam twoją odpowiedź bo to inny wariant paradoksu co z kamieniem. Problem polega na tym że wierni koniecznie chcą definiować Boga jako wszechmocne i jednocześnie dobrego oraz nie dopuszczają w ogóle wariantu, że Bóg może być zły, jak się nie obrócić wszędzie paradoksy i sprzeczne atrybuty boskiej istoty.To zależy od tego, czym jest dobro. Według największych religii dobro jest tym, co Bóg uważa za dobre. A więc wiesz... Ciężko z czymś takim dyskutować.

Chrześcijanie rzeczywiście nie dopuszczają możliwości, że Bóg może być zły, chociaż jeśli Bóg jest wszechmocny i wolny to łatwo mógłby sprawić, że np. znęcanie się nad swoim stworzeniem będzie dobre, zło moralne stanie się dobrem obiektywnym. Jednak chrześcijańska koncepcja istoty Dobra zawiera w sobie gotowość do udzielania się, do dzielenia się doskonałością. W dziejach objawiło się to Wcieleniem i przyjęciem na siebie cierpienia, tak że na mocy communicatio idiomatum można powiedzieć Bóg cierpiał razem z nami. S. Judycki napisał wprost o dobrej woli jako istocie dobra, a to jak się przejawia nazwał zgrabnie gotowością do schodzącej partycypacji.

