magicvortex napisał(a):No dobra, ok, uznajmy że się zagalopowałem z tym wymaganiem dowodu. Nadal nie wyjaśniłeś na czym miałaby polegać*boska doskonałość i czemu implikuje dobro.
to w końcu wg jakiej moralności oceniamy boga?
mam wrażenie, że cały czas mówisz o "dobru moralnym" (a ja o dobru, nazwijmy je, "ontycznym" i dlatego związane jest to z doskonałością), tzn. z tej ludzkiej perspektywy. a to nijak nie odnosi się do boga, bo po pierwsze, nie ma on wolnej woli ;], a więc oceniać go w kategoriach moralnych jest bez sensu. po drugie, nawet gdyby miał wolną wolę, to i tak brak nam wiedzy na temat uwarunkowań (motyw itd.) jego działań, więc jakakolwiek ocena moralna byłaby nieuprawomocniona.
....jak łatwo wywołać echo w pustych głowach.

