Iselin napisał(a):Wydaje mi się, że to jest połączenie zasady, że pieniądze mają iść za pacjentem z szeregiem absurdalnych regulacji. Stąd właśnie to trzymanie ludzi w szpitalu po nic czy umawianie się na dwie wizyty, chociaż na dobrą sprawę dałoby się spokojnie załatwić obie rzeczy podczas jednej. Coś podobnego chyba ma miejsce z szwedzkiej służbie zdrowia, Zaremba Bielawski to opisywał.
Bardzo możliwe, zwłaszcza, że jeżeli chodzi o dostępność do usług medycznych w Szwecji jest gorzej niż u nas - o czym mówi artykuł.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

