A dużo osób to obeszło? Co widzę krytykę to najpierw są osobiste wycieczki, a dopiero później gdzieś w tle przebąkiwania o katolickich sympatiach (żeby się straszniejsza wydała). O liberalizmie gospodarczym to się dopiero od Ciebie dowiedziałem. Nawet peany pochwalne z Lisweeka i pokrewnych to głównie oparte na zagranicznych doniesieniach o atrakcyjności kandydatki.
Sebastian Flak

