GPR pisze:
Dobry jest ten, kto robi coś dobrego dla ludzi. A tak jest w przypadku Boga. Oczywiście, jeśli się tego nie dostrzega albo nie rozumie, to pojawia się takie pytanie. Bóg schodzi na ziemię, żeby pomóc ludziom. Czy robi dobrze czy źle?
Kawał z początku wątku znany, ale czy znasz taką powiastkę Woltera. Cytuję z pamięci, bo ojciec mi czytał w dzieciństwie, a to już trochę czasu minęło:
"Jedzie facet wozem i zabiera po drodze nieznajomego podróżnego. Przejeżdżają obok spalonego domu i widzą rozpaczającego mężczyznę. Ten nieznany podróżny się uśmiecha. Facet dziwi się o co chodzi... Na koniec podróżny okazuje się aniołem. O co więc chodzi? Czemu się uśmiechał, czy może śmiał z tragedii? Anioł tłumaczy facetowi, że człowiek, który mieszkał w domu był bardzo ubogi. Kiedy dom się spalił, znajdzie złoto ukryte przez poprzedniego właściciela i zacznie mu się powodzić."
Zapytam wprost: Czy rozumiesz wszystko wokół siebie tak dogłębnie, że stwierdzisz, że Bóg nie jest dobry?
Bycie chrześcijaninem (inaczej mówić wierzącym) nie sprowadza się tylko do uznawania istnienia Boga. To raczej mało. Z tego co wiem, należy przyjmować naukę o dobru i ją stosować. Innymi słowy szerzyć dobro. Kto to wie, nie stawia takich pytań jak w tytule.
Cytat:Czemu według wierzących Bóg musi być (...) dobry?
Dobry jest ten, kto robi coś dobrego dla ludzi. A tak jest w przypadku Boga. Oczywiście, jeśli się tego nie dostrzega albo nie rozumie, to pojawia się takie pytanie. Bóg schodzi na ziemię, żeby pomóc ludziom. Czy robi dobrze czy źle?
Kawał z początku wątku znany, ale czy znasz taką powiastkę Woltera. Cytuję z pamięci, bo ojciec mi czytał w dzieciństwie, a to już trochę czasu minęło:
"Jedzie facet wozem i zabiera po drodze nieznajomego podróżnego. Przejeżdżają obok spalonego domu i widzą rozpaczającego mężczyznę. Ten nieznany podróżny się uśmiecha. Facet dziwi się o co chodzi... Na koniec podróżny okazuje się aniołem. O co więc chodzi? Czemu się uśmiechał, czy może śmiał z tragedii? Anioł tłumaczy facetowi, że człowiek, który mieszkał w domu był bardzo ubogi. Kiedy dom się spalił, znajdzie złoto ukryte przez poprzedniego właściciela i zacznie mu się powodzić."
Zapytam wprost: Czy rozumiesz wszystko wokół siebie tak dogłębnie, że stwierdzisz, że Bóg nie jest dobry?
Cytat:Czemu człowiek który żyje w dzisiejszych czasach nadal daje się nabierać na te opisy charakteru Boga? Przecież ludzie mają dziś większą wiedzę niż nasi przodkowie i potrafią skojarzyć fakty.
Jednak nadal wierzą w pojęcie Boga takie jak chce sobie tego Kościół.
Bycie chrześcijaninem (inaczej mówić wierzącym) nie sprowadza się tylko do uznawania istnienia Boga. To raczej mało. Z tego co wiem, należy przyjmować naukę o dobru i ją stosować. Innymi słowy szerzyć dobro. Kto to wie, nie stawia takich pytań jak w tytule.

