Ponieważ nie mogę edytować, będzie post pod postem:
Hmm. Trzeba to poprawić.
Po pierwsze: oddzielamy przecinkiem zdania nadrzędne od podrzędnych. Nie wiem, jak wyglądasz.
Po drugie: nie oddzielamy nigdy przecinkiem podmiotu od orzeczenia, ponieważ stanowią one nierozerwalną całość:
Zdanie powinno więc wyglądać następująco:
Być może on za to czyta w myślach Czyta /orzeczenie/ kto czyta? On /podmiot/.
Jeśli ktoś nie jest pewien, zawsze może zapisać to w ten sposób:
On, czyta.
On czyta. Pierwsze wygląda idiotycznie, a zatem, skoro w krótkich zdaniach nie oddzielamy podmiotu od orzeczenia, nie robimy tego też w dłuższych. Howgh!
Łoś napisał(a):Nie wiem jak wyglądasz. Myślałem, że masz jakąś opinię, analogicznie do Dziada, który wyraził swoją opinię o parlamentarzystach. Być może on za to, czyta w myślach...
Hmm. Trzeba to poprawić.
Po pierwsze: oddzielamy przecinkiem zdania nadrzędne od podrzędnych. Nie wiem, jak wyglądasz.
Po drugie: nie oddzielamy nigdy przecinkiem podmiotu od orzeczenia, ponieważ stanowią one nierozerwalną całość:
Zdanie powinno więc wyglądać następująco:
Być może on za to czyta w myślach Czyta /orzeczenie/ kto czyta? On /podmiot/.
Jeśli ktoś nie jest pewien, zawsze może zapisać to w ten sposób:
On, czyta.
On czyta. Pierwsze wygląda idiotycznie, a zatem, skoro w krótkich zdaniach nie oddzielamy podmiotu od orzeczenia, nie robimy tego też w dłuższych. Howgh!
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

