<&>' napisał(a):To on siedzi w pace, a nie jego mózg.On, czyli co konkretnie?
Z tego co mi wiadomo to w pace siedzi mózg i reszta ciała.
<&>' napisał(a):Masz prawdziwy talent do formułowania niedorzeczności: niedorzecznych tez, niedorzecznych pytań, niedorzecznych zestawień.Masz prawdziwy talent do używania bełkotliwych "gier gramatycznych", których finałowe stadium polega na częstszym powtarzaniu słów: "język" oraz "Wittgenstein".
<&>' napisał(a):Argument za niepociąganiem do odpowiedzialności pt. "przecież robiły tylko to co musiały: działały według praw fizyki" opiera się na pojęciu czynu dobrowolnego, zakłada rozróżnienie aktów wolnych i przymusowych-Nie, niczego takiego nie zakłada.
Mowa jest o tym, że wydarza się tylko to co musi się wydarzyć.
Jak będzie różnica potencjałów to przepłynie prąd.
<&>' napisał(a):tak naprawdę żeruje na zwykłym dyskursie etycznym, wykoślawiając go, przedstawiając kwestię odpowiedzialności w postaci zdegenerowanej przez redukcjonistyczne podejście (zresztą bardzo zwulgaryzowane).No tak, dla zwolenników bajkowej historii dziejów z wolną wolą i człowiekiem będącym czymś więcej niż ciałem na czele, stwierdzenie, że mózg to rzecz i to już w zasadzie wszystko, musi brzmieć bardzo wulgarnie, redukcjonistycznie i w ogóle be.
Zamierzam stworzyć mężczyznę i kobietę z grzechem pierworodnym. Następnie zamierzam zapłodnić kobietę samym sobą, tak abym mógł się narodzić. Będąc człowiekiem, zabiję się w ramach ofiary dla samego siebie aby ocalić Cię od grzechu na który Cię początkowo skazałem... TA DA!!!

