<&>' napisał(a):Nie rozpatrujemy zdarzeń fizycznych, ale czyjeś akty, które mają jakąś wartość etyczną. Dlatego mówimy o osobach, a nie o mózgach. Fizyka i etyka to są równoległe, niezależne dyskursy. To, że wydarza się tylko to co musi się wydarzyć, nie ma żadnego znaczenia dla kwestii odpowiedzialności. Zwolnienie kogoś z odpowiedzialności z racji przymusowego charakteru jego czynu odbywa się w ramach dyskursu etycznego różnicującego czyny dobrowolne od niedobrowolnych (a nie niezdeterminowane fizycznie od zdeterminowanych), zakładającego odpowiedzialność za wolne akty i wskazującego na to, kiedy one mają miejsce, a kiedy nie (jak to przebiega w konkretnych przypadkach, jest kwestią złożonych społecznych konwencji, nieuregulowaną w ścisły sposób).[...]
Oczywiście zgadzam się z Twoimi przekonaniami. Mam jednakowoż pytanie do Ciebie:
Co sądzisz o dualizmie naturalistycznym wg. koncepcji Davida Chalmersa opisanej w Świadomym umyśle
- intrygująca koncepcja. Pomyślałem, że może ją znasz?
pozdrawiam
"Przyszłość już nie jest taka jak kiedyś" - Yogi Berra

