Baptiste napisał(a):Cięcia kosztów już po fakcie, czyli po obniżce cen mógłby dokonać byle Kazik. I mógłby to złe słowo. Musiałby to uczynić, bo zwyczajnie nie miałby innej możliwości skoro wcześniej nie postarał się o mechanizmy zapobiegawcze. Ale jednak ponoć w takich spółkach obsadza się wykwalifikowaną kadrę, bardzo dobrze opłacaną.
Czy od kogoś kto zarabia ogromne sumy należy wymagać efektywniejszego zarządzania? Ja uważam, że tak i jako iż jest to spółka skarbu państwa to uważam iż będąc obywatelem mam powody ku temu aby się tym zainteresować.
Święte słowa, tylko zważ że są pewne czynniki zewnętrzne, których nawet najlepszy menago nie przewidzi.
Nie usprawiedliwiam zarządu JKM ale wejście w opcje były na pewno podyktowane chęcią stabilizacji finansów i uchronienia przez wahaniami kursów.
Dodatkowo kryzys ukraiński spowodował konwulsje na rynku ropy a w konsekwencji i węgla.
Kto mógł przewidzieć, że cena ropy spadnie o POŁOWĘ!?
Nie życzę nikomu za żadne pieniądze zarządzania firmą tak trudną do sterowania, obstawioną 100 związkami.
Odejdzie pan A, przyjdzie pan B, a problemy zostaną. I wszyscy polecą z krzykiem na żebry do rządu (rok wyborczy).
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

