Jakiego poznania? Czym go weryfikujesz? Byłeś w niebie żeby policzyć kto ma obcięty napletek? W takim razie skąd wiesz, że Żydzi byli narodem wybranym? A może byłeś tam żeby sprawdzić ilu jest katoli? W takim razie czym weryfikujesz, że sakramenty dają zbawienie a nie wchodzi się tam dzięki Zeusowi? Może Jahwe celowo oszukuje swoich wyznawców, że spowiedź i komunia cokolwiek daje? A może jeśli tak robi to dlatego że podszywa się pod niego Zeus, bo jest sadystą i potępia za to oszukiwanych ludzi? Skąd bierzesz tak wielkie twierdzenia, skoro na temat boga nie wiesz nic jednocześnie twierdząc, że wyjaśnia to teologia? Pytam, bo ustalenie, czy miliard ludzi wierzących w niebezpieczne absurdy ma rację jest ważną kwestią. Jakakolwiek miara albo jednostka weryfikuje te twierdzenia?
"Pełna przemocy, irracjonalna, nietolerancyjna, powiązana z rasizmem i lojalnością wewnątrz grupy, otoczona niewiedzą i wroga wobec swobody dociekania, przeniknięta pogardą dla kobiet i represyjna wobec dzieci — zorganizowana religia ma na sumieniu naprawdę dużo." - Christopher Hitchens.
"KRK uważa, że lepiej, by rzesze na Ziemi umierały z głodu w najgorszych męczarniach, niż by jedna dusza świadomie powiedziała jedną tylko nieprawdę.” - Kard. Newman, bł. Katolicki.
"KRK uważa, że lepiej, by rzesze na Ziemi umierały z głodu w najgorszych męczarniach, niż by jedna dusza świadomie powiedziała jedną tylko nieprawdę.” - Kard. Newman, bł. Katolicki.

