Smok Eustachy,
Kościół ma pełne prawo organizować konferencje poświęcone tym aspektom życia społecznego, które go interesują. Nie powinien nazywać ich naukowymi, gdyż naraża się na zarzut, iż próbuje je w ten sposób nobilitować.
Załóżmy hipotetycznie, że stowarzyszenie wróżek, albo chiromantów zechce zorganizować spotkanie, mające propagować ich idee i używa w tym celu terminu "konferencja naukowa". Popełniałoby wówczas takie samo nadużycie, jakie wystąpiło w tym przypadku.
Ponawiam moje pytanie, dlaczego w Polsce księża uważają się za najlepszych specjalistów w dziedzinie płci kulturowej?
Kościół ma pełne prawo organizować konferencje poświęcone tym aspektom życia społecznego, które go interesują. Nie powinien nazywać ich naukowymi, gdyż naraża się na zarzut, iż próbuje je w ten sposób nobilitować.
Załóżmy hipotetycznie, że stowarzyszenie wróżek, albo chiromantów zechce zorganizować spotkanie, mające propagować ich idee i używa w tym celu terminu "konferencja naukowa". Popełniałoby wówczas takie samo nadużycie, jakie wystąpiło w tym przypadku.
Ponawiam moje pytanie, dlaczego w Polsce księża uważają się za najlepszych specjalistów w dziedzinie płci kulturowej?

