[Jaques]

Imagine

To jest zła odpowiedź. Dekret NAKAZUJE:
- tuszowanie przestępstwa seksualnego przez ofiarę i jej otoczenie przed świeckim wymiarem sprawiedliwości pod karą automatycznej ekskomuniki, co dekret jasno i wyraźnie deklaruje;
- odsyłanie sprawcy do odległej parafii w celu uniknięcia procesu karnego jak sam dekret jasno i wyraźnie deklaruje;
- niszczenie dokumentacji.

Ja tylko piszę, że we fragmencie, który wkleiłeś, nie znajdują się jasno i wyraźnie zapisane rzeczy, które sugerujesz. Może znasz więcej fragmentów i na tej podstawie wnioskujesz... Te fragmenty, które zamieściłeś, interpretujesz po swojemu.

Potwierdzają to wszystko:
- przytoczone przeze mnie w linkach udokumentowane zeznania ofiar molestowania seksualnego i gwałtów dotkniętych procederem;
- przytoczone przeze mnie w linkach udokumentowane zeznania samych sprawców;
- przytoczone przeze mnie w linkach udokumentowane zeznania wysokiej rangi hierarchów kościelnych;
- sprawa z Legionem Chrystusa.

Nikt nie kwestionuje, że dochodziło do nieprawidłowości (w tym molestowania, pedofilii). To sprawa dla sądów, które potrafią ocenić każdą sprawę zgodnie z prawem. Również sprawami tuszowania, jeśli wynikają z jakichś wewnętrznych regulacji, może zająć się sąd. Jeśli Ty lub ktoś inny ma dowody lub podejrzenia popełnienia przestępstwa, powinien złożyć zawiadomienie do właściwych organów.

Jakbyś chciał wiedzieć kolejny wielomilionowy skandal pieniężny z Bankiem Ambrosiano którego udziałowcem był Watykan, czyli pranie pieniędzy terrorystów w Ameryce, mafii, narkotyków i prostytucji rozwiewa wszelkie wątpliwości czym się zajmuje ta organizacja,

Skupiasz się wyłącznie na przestępstwach i nieprawidłowościach związanych z Kościołem i nie dostrzegasz, że to margines w jego działalności. Te sprawy nie mogą być pomijane. Jeśli potrzebna jest ocena sądu, to trzeba to robić. Trzeba pilnować, aby w przyszłości do tego nie dochodziło. Krótko mówiąc to sprawy, które trzeba poprawić.

Ostatniego nie skomentuję, bo nie wiem, o co Ci chodzi. Z tego fragmentu według mnie nic więcej nie wynika niż napisałem. Mieć inne zdanie to nie to samo co kłamać.