DziadBorowy napisał(a):http://www.cdaction.pl/artykul-40750/gra...-2015.html
Ciekawy artykuł o tym co by mogło być teraz gdyby PRL nie upadł. Tekst z CD-ACTION więc głównie skupia się na komputerach ale czyta się to dobrze.
Cytat:Czego zatem w PRL byście nie zobaczyli? Przede wszystkim - wolności. Dla was wolność jest jak powietrze - po prostu jest wszędzie dookoła i była "od zawsze".Autor poszedł ze skrajności w skrajność.
Cytat:SprzętHeh, na moim kochanym AGH (druga najlepsza techniczna uczelnia w kraju) pracujemy na Open Office albo Microsoft Office 2003. W oczy rzucają się tradycyjne, grube monitory (nie-LCD). Ciekawe jak by to było w PRL. Pewnie pracowni byłoby 10 razy mniej, a cokolwiek poza Open Office to marzenie (nie licząc piratów na które przymykano by oko).
Mielibyśmy kompy, owszem, bo Polak nie zje, zapożyczy się, a komputer sobie kupi. Skoro sam płaciłem za używane ZX Spectrum 6 swoich pensji, wy tyle samo pewnie płacilibyście za swe współczesne PCty. Naturalnie nie te najnowsze, o których by się marzyło jak kiedyś o Amigach, ale takie powiedzmy w technologii sprzed 5-6 lat, które by się przywoziło z zachodnich wyprzedaży i opylało na giełdzie (**). Ciągle dobrze by się miały monitory CRT, bo tańsze, ale niektórzy szpanowaliby polskimi LCD 17” Neptun 2001 Kolor ( 4:3 z lagiem rzędu 30-50 ms – no co, technologia zakupiona na Zachodzie 15 lat temu, z nastawieniem że będą służyć do prac biurowych, a nie do grania). Pewnie byłby też jakiś polski PC – np. Mazovia VIII – produkowany na komponentach importowych z ZSRR i Węgier ale jego parametry nie byłyby lepsze, a cena niższa niż zachodnich odpowiedników. Wprost przeciwnie, sądząc z pierwszej Mazovii z lat 80-tych. Ale dzięki temu, że produkowany państwowo - mogłyby go kupować rozmaite instytucje, a gracze legalnie korzystać z nich w sieci „salonów gier”.
Oczywiście zawsze byliby i tacy, których stać byłoby na nowy sprzęt i nowe gry – ale byłoby ich mniej więcej tylu, ilu dzisiaj stać na laptopy dla graczy za 8-10.000 zł. Z naciskiem na słowo MNIEJ. Zresztą gralibyśmy raczej na konsolach – tu Xboksie (tak, jeszcze tym pierwszym!) i X360, bo używane byłyby dużo tańsze niż PCty, a gry też można by było piracić. PS i PS2 miałyby się w obecnej Polsce całkiem nieźle (***), gdyż ten sprzęt byłby dziś w finansowym zasięgu polskich graczy, podobnie jak gry. Tablety itd. nie byłyby zbyt popularne, bo przy szybkości i cenach internetu w Polsce do niczego by się nam praktycznie nie przydawały, poza szpanowaniem.
Cytat:pisano by z entuzjazmem, że powstaje właśnie pierwsza polska gra komputerowa na PC (Powstanie Warszawskie aka Uprising 1944),Jakoś tego nie widzę chyba że zmieniłoby się nastawienie władz do powstania (w co nie wierzę).

