białogłowa napisał(a):Pozwól, że się jednego przyczepię:
"Otóż piszę po to, żeby – jak mawiał Zygmunt Kałużyński – było napisane, ale także po to, żeby dać wyraz swojej niechęci do działań, które czynią z ateizmu jeszcze jedną agresywną ideologię, niewiele (o ile w ogóle?) lepszą od katolicyzmu lub każdego innego autorytarnego „izmu”."
Chętnie przeczytam następny z rozwinięciem tej myśli o agresji katolickiej ideologii.
Się powtórzę: A.Dominiczak jest człowiekiem lewicy, więc trudno od niego oczekiwać poglądów liberalnych. Z perspektywy lewicowej, religie, w tym katolicyzm, są ideologiami.
Agresywność w tej wypowiedzi odnosi sie nie tyle do katolicyzmu jako całości, ale do pewnych postaw, które zostały skrótowo ujęte akapit wyżej:
Cytat:Cóż, wszyscy jesteśmy ludźmi, nie całkiem to jednak rozwiązuje problem ateistów, których coraz trudniej odróżnić od moherowych obrońców krzyża lub islamistów broniących czci Mahometa."Obrońcy krzyża = reprezentanci agresywnego katolicyzmu" zdaniem Dominiczaka i myślę że on sam nie miałby nic przeciwko takiej egzegezie.
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Keep calm and blame Russia
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Keep calm and blame Russia


