exeter napisał(a):DziadBorowy,
Kolejny raz prostuję - nie chodzi o zamykanie ust. Chodzi o odpowiedzialność za słowa, zwłaszcza u ludzi ze świecznika.
Niezależnie od tego jak bardzo będziesz się oszukiwał odnośnie intencji chcących tego dokonać cel jest taki aby zamknąć usta komuś za głoszenie niewygodnych poglądów. A wyrok skazujący miałby taki a nie inny skutek.
Cytat:Gdyż wywołują one określone konsekwencje społeczne. Z jednej strony mamy prawo do swobodnej wypowiedzi, z drugiej, prawo do dochodzenia przed sądami sprawiedliwości za publiczne pomówienia.
I gdyby biskup kogokolwiek pomówił to owszem powinien za słowa odpowiedzieć. W tym przypadku nie może być najmniejszej mowy o jakimkolwiek pomówieniu. Czytałeś w ogóle te słowa czy zadowoliłeś się prasówkami z różnych wyborczych.
Cytat:Przypomnijmy sobie, czego ta dyskusja dotyczy:
http://polska.newsweek.pl/arcybiskup...,272440,1.html
„Wielu molestowań udałoby się uniknąć, gdyby relacje między rodzicami były zdrowe. Niewłaściwa postawa wyzwala się, kiedy dziecko szuka miłości. Lgnie, szuka. I zagubi się samo, i jeszcze drugiego człowieka w to wciąga".
LOL
Albo nie masz pojęcia o czym piszesz albo znowu celowo manipulujesz:
Dyskusja jak i pozew zupełnie nie dotyczy tego co wkleiłeś ale tych słów, które uraziły tą feministkę:
wklejam je jeszcze raz:
"Wiele dziś się mówi i słusznie o karygodnych nadużyciach dorosłych wobec dzieci. Tego rodzaju zła nie wolno tolerować, ale nikt nie odważy się pytać o przyczyny, żadna stacja telewizyjna nie walczy z pornografią, z promocją fałszywej, egoistycznej miłości między ludźmi. Nikt nie upomina się za dziećmi cierpiącymi przez brak miłości rozwodzących się rodziców, a to są rany bolesne i długotrwałe. Na naszych oczach następuje promocja nowej ideologii gender. Już kilkanaście najważniejszych uniwersytetów w Polsce wprowadziło wykłady z tej nowej i niezbyt jasnej ideologii, której programową radę stanowią najbardziej agresywne polskie feministki, które od lat szydzą z Kościoła i etyki tradycyjnej, promują aborcję i walczą z tradycyjnym modelem rodziny i wierności małżeńskiej""
A tamte słowa o wciąganiu były faktycznie idiotyczne, ale chyba nawet najdurniejsze feministki nie są aż tak głupie aby uważać, że nadaje się to do procesu o pomówienie.
Cytat:I od tego są sądy, by to ocenić.
I na szczęście sądy wykazały się rozsądkiem oddalając zarówno pozew pani feministki jak i odwołanie od niego bez najmniejszych nawet wątpliwości uzasadniając to tak:
"Sposób wypowiedzi nie dotknął w tym przypadku konkretnej jednostki albo sformalizowanej grupy. Oskarżony miał prawo wypowiedzieć swoje poglądy, bo jest on osobą publiczną. Inaczej państwo wprowadziłoby cenzurę – uzasadniała decyzję o umorzeniu sprawy sędzia.
Statkiewicz przyznała jednocześnie, że wypowiedź abp Michalika mogła być przykra dla pewnych grup. - To jednak za mało, by oskarżyć duchownego o pomówienie - wyjaśniła.
Sąd apelacyjny podtrzymał opinię sądu pierwszej instancji podobnie ją argumentując.
Podobnym rozsądkiem sąd wykazał się w sprawie Nergala stwierdzając, że nie może karać za prymitywizm i prostactwo, nawet jak kogoś one uraziły.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

