exeter napisał(a):DziadBorowy,
Piszemy o tej samej wypowiedzi abp Michalika:
http://opinie.newsweek.pl/co-powiedzial-...152,1.html
to co przytoczyłeś, jest jedynie uzasadnieniem zacytowanego przeze mnie zdania, od którego wszystko się zaczęło.
Pani skarżąca arcybiskupa Michalika, feministka, wychowująca samotnie dziecko, miała pełne prawo poczuć się jego słowami obrażona, a co więcej, oskarżona o to, że Jej postawa przyczyniła się do pedofilii wśród duchowieństwa.
Naprawdę nie dostrzegasz próby przenoszenia odpowiedzialności?
A dla Twojej informacji, cytaty pochodzą z Newsweeka, a nie z Wyborczej.
No to dalej wierz Newsweekowi. To są dwie zupełnie różne wypowiedzi, które dzieli tydzień czasu. Pierwsza pochodzi z 9 października a druga z 16 października.
Za te pierwsze słowa, zresztą przeprosił.
"Myślę, że jest to pomyłka ewidentna, za którą przepraszam. Oczywiście cały kontekst mojej wypowiedzi był taki, że dziecko jest niewinne, nie może być krzywdzone, nie tylko przez duchownych” – powiedział abp Michalik. I podkreślił, że to nie dziecko „wciąga dorosłych”, ale jest ofiarą."
Tymi drugimi słowami pani feministka mogła się poczuć obrażona - kto jej broni się obrażać. Nie rozmawiamy jednak o tym czy ktoś mógł się poczuć obrażony (z tym nie będę polemizował - każdy ma inną wrażliwość i może obrażać się o co chce) ale o tym czy sąd powinien skazać Michalika. Samo poczucie się obrażonym nie jest do tego powodem i sądy na szczęście podzielają to zdanie.
Cytat:Zrozum, nikt nie śmiałby się przyczepić do słów hierarchy zatroskanego o los rodziny. Michalikowi zarzuca się to, że sytuacją współczesnej rodziny tłumaczył i usprawiedliwiał niegodziwości ludzi Kościoła. Tego się nie da obronić.
Ale ja nie bronię tego co powiedział Michalik tylko sprzeciwiam się tym, którzy chcą, maskując to dobrem wyższym, zwalczać wyrażanie poglądów których nie lubią za pomocą sądów
I sprzeciwiałbym się również gdyby jakiś Terlikowski poczuł się obrażony paplaniem jakiejś Środy (są siebie warci) i poleciał z tym do sądu.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

