No nie wiem, i tak mimo tych pięknych zabiegów literackich twoja wypowiedź wygląda tak, jakbyś po prostu jebnął się przy pisaniu nazwisk.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.

