Iselin napisał(a):Ale uważasz, że to się nie zgadza? Mnie jednak zdarza się słyszeć nie tak rzadko, że mężczyzna nigdy nie zajmie się dzieckiem tak jak kobieta, chociaż jak pokazują obserwacje, wszelkich czynności poza tymi, które mają związek z czystą fizjologią, typu karmienie piersią, i mężczyźni i kobiety muszą się zwyczajnie nauczyć. Nikt nie rodzi się z umiejętnością przewijania czy kąpania. I to prawda, że matki są oceniane surowiej niż ojcowie, kiedy coś im nie wychodzi.
No bo facet sie nie zajmie. Pewne czynności wyuczone nie zmieniają nic. Fakt nauczenia sie kąpania sprawia że nabywa sie pewne kompetencje ale o podejściu nic nie mówi. Analogia z koepskim nauczycielem bedzie dobra. Kiepski nauczyciel wie jak rozwiązac zadanie ale tego nie nauczy. I sedno artu wokół tego krąży.
A Np. tutaj piszą o ogromnych zmianach w mózgu po porodzie ułatwiajace dostosowanie sie kobiety do roli matki.
http://kopalniawiedzy.pl/macierzynstwo-d...-Kim,11663
sama fizjologia też wpływa na fakt że kobiety są predestynowane do zajmowania sie dzieckiem. Karmienie piersią zwiększa wytwarzanie wzmiankowanej oksytocyny-hormonu przywiązania. Jak sie szybko i mocno przywiąże, a sama natura o to dba to i opiekunem bedzie lepszym.
A co do oceniania to powiedz kto wg. Ciebie ocenia surowiej, kobiety czy faceci.
Sebastian Flak

