Iselin napisał(a):Neuro, to wszystko prawda, ale zapewniam Cię, że wiele kobiet śmiertelnie boi się wykąpać po raz pierwszy własne dziecko, a wielu mężczyznom idzie to bardzo dobrze.
Ot opanowanie pewnej kompetencji. Jak sie chce to sie da. I faktycznie misyrzem świata sir nikt nie rodzi. Przecież w pierwszym poście pisałem że to nadużycie ze str. autora pisanie o braku zaintersowania ojca własnym dzieckiem.
Cytat:No i niezależnie od oksytocyny wiele kobiet wcale nie jest z natury czułych i opiekuńczych, natomiast wielu mężczyzn ma spore pokłady empatii.
No i te zmiany w mózgu i układzie hormomalnym mają za zadanie to zmienić tzn. mimo wszystko przywiązać kobietę do dziecka. A że i u facetów oksytocyna sie wydziela to i w tym drugim fakcie nic dziwnego nie ma. Hormon ten nazywany bywa też hormonem wierności czy miłości ;-)
Cytat:Wydaje mi się, że częściej kobiety.
I to jest właśnie poklosie tego zajmowania sie dziećmi. Rywalizacja o to "kto lepiej". Jak się ktoś nie chce zajmować to się zajmować nie będzie a co dopiero rywalizować.
Sebastian Flak

