Kobiety mają lepsze predyspozycje do zajmowania się małymi dziećmi, ponieważ są m.in. bardziej spostrzegawcze, wrażliwe, empatyczne, a nawet mają szersze pole widzenia. Oczywiście tylko statycznie. No i większość umiejętności, jak zauważasz, i tak musi zostać zwyczajnie wyuczona. Dlatego nie w każdym przypadku od razu idzie im to świetnie.
Akurat jest sporo darmowych poradni dla dzieci i rodziców, do których warto się zgłosić w razie opisanych w tekście problemów. Niekiedy źródło tych problemów bywa prozaiczne. Jak choćby zbyt mało relaksu, bo niektórym kobietom może się wydawać, że matka powinna być w stanie poświęcać dziecku całą uwagę 24/7. Wtedy mózg wydziela neuroprzekaźniki, które mają na celu ograniczenie przeciążenia poprzez wymuszenie zdystansowania. I niecierpliwość oraz irytacja narastają, a pozytywne uczucia słabną. Dość łatwo jednak temu zaradzić. Wystarczy trochę wolnego czasu i zajęcia czymś, na co się ma ochotę (na marginesie, podejrzewam, że mężczyźni w takich sytuacjach szybciej się męczą, bo mają słabo podzielną uwagę i całą skupiają na wykonywanym zadaniu).
Akurat jest sporo darmowych poradni dla dzieci i rodziców, do których warto się zgłosić w razie opisanych w tekście problemów. Niekiedy źródło tych problemów bywa prozaiczne. Jak choćby zbyt mało relaksu, bo niektórym kobietom może się wydawać, że matka powinna być w stanie poświęcać dziecku całą uwagę 24/7. Wtedy mózg wydziela neuroprzekaźniki, które mają na celu ograniczenie przeciążenia poprzez wymuszenie zdystansowania. I niecierpliwość oraz irytacja narastają, a pozytywne uczucia słabną. Dość łatwo jednak temu zaradzić. Wystarczy trochę wolnego czasu i zajęcia czymś, na co się ma ochotę (na marginesie, podejrzewam, że mężczyźni w takich sytuacjach szybciej się męczą, bo mają słabo podzielną uwagę i całą skupiają na wykonywanym zadaniu).
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.

