Sofeicz napisał(a):Dokładnie takie same realia można przypisać każdemu krajowi.
Tylko naiwny idealista może sobie wyobrażać politykę jako dyscyplinę olimpijską.
Co nie zwalnia obywateli od organizowania się w różne grupy nacisku i kontroli.
Tylko, ze gowno z tego wychodzi. Nawet gdyby milion wyszedl na ulice, zadnej rewolucji nie bedzie, bo prole sie nie buntuja.
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.

