Witaj!
Sofeicz napisał(a):Było takie powiedzenie.
"Jeden Niemiec to spokojny, pracowity człowiek,
trzech Niemców to stowarzyszenie,
pięciu to partia,
siedmiu Niemców, to wojna"
Ale to było dawno i nieprawda.
Bardzo sie grubo mylisz...
http://www.planet-wissen.de/politik_gesc...chland.jsp
Cytat:Die Deutschen werden gern als "Vereinsmeier" bezeichnet. Geht man von der Anzahl der Vereine aus, so könnte dieses Bild stimmen. Über 500.000 Vereine gibt es. Statistisch gesehen ist jeder Deutsche in mindestens einem Verein vertreten. Blickt man aber hinter die Kulissen und sieht man sich die Vereine einmal genauer an, stellt man bald fest: Über die Vereine existieren vor allem viele Klischees.
exeter napisał(a):Dobraliście się z krystkonem w korcu maku. On też uważa, że nic się Polakom nie udało i jedynym wyjściem jest rozwalenie "układu".
Tymczasem, są w kraju kwitnące regiony, są prężne miasta i firmy. Niedawno czytałem o Nowosądecczyźnie, zagłębiu polskich milionerów, którzy nie zdobyli majątków w Monte Carlo, tylko zakładając lokalne firmy produkcyjne. Mamy to zniszczyć, gdyż nie wszędzie jest tak samo?
Znalazłem ten artykuł:
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/...nerow.read
A wbrew pozorom stosunkowo nietrudno zniszczyć dorobek 25 lat, wybierając do władzy niewłaściwych ludzi. Choćby tak, jak to zrobili Węgrzy, którzy wpadli, z deszczu, pod rynnę:
http://wyborcza.pl/1,75477,17735292,Vikt...l#BoxGWImg
Uważajmy na tych polityków, którym marzył się Budapeszt w Warszawie.
A to mi sie "podoba"...
Cytat:Informacje, że w całej Polsce ponad milion złotych rocznie zarabia 11,5 tys. osób, z tego aż 830 mieszka w Nowym Sączu, wyciekły ze skarbówki. Oczywiście bez nazwisk. Kiedy jednak biznesmen W. przeczytał w lokalnej gazecie, że najbogatszy zapłacił 8 mln zł podatku i porównał podaną sumę ze swoim zeznaniem podatkowym, wiedział, o kogo chodzi.
Chwala im za to, ze maja pomysl na biznes i zarabiaja pieniadze, ale to nie ma zadnego przelozenia na jakosc rzadzenia. Brakuje kompetentnych ludzi od struktur lokalnych w gore.
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.