To co Sofeiczu z tym zbawieniem w państwie? Dlaczego największym pragnieniem dziadów i bab naszych była odbudowa fundamentów dla nowego mitu, a nie dążenie do zbawienia w obcym państwie? Przecież mogli "zbawiać się" (napiszesz co to znaczy?) w kraju priwisjlanskim, germańskim czy bałańsko-niemieckim. Po cóż im to było, skoro mogli bezboleśne osiągnąć zbawienie w zastanych warunkach?
Jeśli tak ograniczymy to pojęcie to owszem. Ale ideę wolności uważam jako pierwotną, przez co nadrzędną, dlatego nie określam siebie tą etykietą.
CUBE999 napisał(a):Więc jednak jesteś konserwatystą, ponieważ Twoje postulaty wolnościowe to czysty konserwatyzm właśnie (i antysocjalizm)
Jeśli tak ograniczymy to pojęcie to owszem. Ale ideę wolności uważam jako pierwotną, przez co nadrzędną, dlatego nie określam siebie tą etykietą.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.


