Iselin napisał(a):Udawanie idiotki musi być strasznie przykre.Fakt, są irytujący. Ale kobiety często takim współczują i zostawiają ich w spokoju, inaczej niż faceci, którzy zazwyczaj takiemu jeszcze mocniej dowalą, by się rozkoszować plejadą emocji na twarzy pokonanego.
A ludzie, którzy nie potrafią czasem przegrać i w związku z tym trzeba się z nimi obchodzić jak z jajkiem są irytujący i uciążliwi.

Btw: na drugim końcu skali są ludzie (zazwyczaj reprezentantki płci pięknej), którym totalnie nie zależy na zwycięstwie i ogólnie nie ogarniają koncepcji współzawodnictwa. Człowiekowi wszystkie witki opadają, gdy ma naprzeciwko siebie takiego "wojownika pokoju", który kompletnie nie interesuje się wygraną, tylko po prostu sobie... gra.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)

