Witold napisał(a):Mówię.Słusznie. Bo autor tej książki, sądząc po cytatach, akceptuje głównie takich homoseksualistów, o których nie wie.
Witold napisał(a):Nie przeczę, że jest. Tyle, że jest to niestety postawa podobna do "pobił mnie Murzyn więc nienawidzę czarnuchów" albo "okradł mnie Żyd więc żydy do gazu".Niestety bardzo rozpowszechniona postawa.
Co do afiszowania się, to staram się przypomnieć sobie, czy zdarzyło mi się natknąć na coś, co można nazwać afiszowaniem się, ze strony jakiejś znajomej osoby homoseksualnej. I nie mogę sobie przypomnieć nic podobnego. Za to owszem, kojarzę, że kiedyś niedaleko mojego domu wisiał ten ogromny bilboard, który jest pokazany w artykule. I rzeczywiście absolutnie nie mam ochoty natykać się na takie widoki podczas jazdy tramwajem. Tyle że tego nie wywiesili żadni geje, ale fundacja Pro Życie.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

