[zefciu]

możemy tak się bawić w nieskończoność:

To znaczy, że Ty rzucasz tezy z dupy, a ja je komentuję? Może mi się znudzić?

Nanizywanie czego, epitetów? Jakich epitetów do...k.n.?:8O:

W sąsiednim wątku pokazałeś, że nie wiesz, co to jest procent. Tutaj widzimy, że nie wiesz, co oznacza słowo "epitet". I na majzie i na polaku w podstawówce się spało.

Każde słowo pana prof. jest szczerą prawdą.

No skoro wychodzisz z takiego założenia, to ciężko będzie dyskutować.

Czy Ty miałeś kontakt z panią Magdaleną Ogórek

Żonaty jestem.

Chodzi zefciu o zwyczajną przyzwoitość. Jeśli można sprzedawać panią Ogórek, jako kandydatkę lewicy, to można wcisnąć wszędzie i każdego. A jeśli Tobie Magda Ogórek podoba się jako kobieta(co mnie nie dziwi), umów się z Nią na kawę, zamiast wybierać na Prezydenta.

Żałosny argument - "jeśli komu odpowiada ta kandydatura, to na pewno tylko dlatego, że mu się podoba jako kobieta".

Ja oceniam, jak mnie osobiście się podoba wizja danej osoby jako prezydenta. Załóżmy, że rzeczywiście masz rację pisząc "kandydatura Ogórek to zdrada ideałów SLD". Ja mam to jednak w dupie (bo czemu miałoby mnie to obchodzić?).

Piszesz dyrdymały. TO jest idealna kandydatka lewicy

To czemu nie startuje? Nawet narodowcom udało się wypchnąć do wyborów jakiegoś dresa. A trv lewica nie potrafi wystawić idealnej kandydatki?

Ja mogę mieć porypane skojarzenia(w końcu, kim ja jestem?), pytanie, jakie mieli i mają polscy biskupi, licznie pielgrzymujący do Torunia?

A po polsku mógłbyś?