No tak, ludzkośc wymiera. Już całkiem długo, bo od kilku milionów lat, a nasz szczególny gatunek wg różnych hipotez od 100-300 tysięcy lat.
Na razie nie ma nic takiego jak sztuczna inteligencja i perspektywa pojawienia się jej jest dość odległa. Kolejną sprawą jest to, że człowiek, chcąc przetrwać nie dopuści do wprowadzenia silnej SI, która będzie stanowić zagrożenie. Może wydarzyć się wypadek, lub "wypadek" kiedy to SI wprowadzi pewien chaos, ale nie na długo (wszystko zależy na jakim etapie skomplikowania to nastąpi). Taki układ musiałby być niezależny, a żeby to nastąpiło bardzo wiele rzeczy musi się wydarzyć i upowszechnić.
Jestem skłonny uważać, że bliżej nam do rzeczywistości z serialu dla dzieci "Jetsonowie", niż HALa 9000 z książki "2001: Odyseja kosmiczna" Clarke'a. W sensie ludzkość podąża śladem zaprezentowanym w "Jetsonach". Jakieś patologiczne jednostkowe przypadki mogą się pojawić, ale dopóty człowiek będzie chciał pozostać zwierzęciem najważniejszym, w swoim mniemaniu, dopóty nic nam nie grozi ze strony SI.
Na razie nie ma nic takiego jak sztuczna inteligencja i perspektywa pojawienia się jej jest dość odległa. Kolejną sprawą jest to, że człowiek, chcąc przetrwać nie dopuści do wprowadzenia silnej SI, która będzie stanowić zagrożenie. Może wydarzyć się wypadek, lub "wypadek" kiedy to SI wprowadzi pewien chaos, ale nie na długo (wszystko zależy na jakim etapie skomplikowania to nastąpi). Taki układ musiałby być niezależny, a żeby to nastąpiło bardzo wiele rzeczy musi się wydarzyć i upowszechnić.
Jestem skłonny uważać, że bliżej nam do rzeczywistości z serialu dla dzieci "Jetsonowie", niż HALa 9000 z książki "2001: Odyseja kosmiczna" Clarke'a. W sensie ludzkość podąża śladem zaprezentowanym w "Jetsonach". Jakieś patologiczne jednostkowe przypadki mogą się pojawić, ale dopóty człowiek będzie chciał pozostać zwierzęciem najważniejszym, w swoim mniemaniu, dopóty nic nam nie grozi ze strony SI.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

