Pako napisał(a): Bo tutaj nie ma drugiej strony obiektywnie rzecz biorąc.
My mamy rację i nikt nie ma prawa się z nami nie zgadzać
Cóż za tolerancja, otwartość, demokratyzm...
Cytat:Słucham obu, ale argumenty o których wspominasz są absurdalne i irracjonalne. W jaki sposób małżeństwo jednopłciowe ośmiesza instytucję małżeństwa?
W taki sam jak śmieszne byłoby nazwanie słoika z ogórkami uniwersytetem.
Nie da się ukryć, że nazywanie rzeczy słowami, które ich swoim zakresem pojęciowym nie obejmują, nie jest żartem specjalnie wyrafinowanym, ale za nic innego niż żart uchodzić chyba nie może.
Ewentualnie za próbę dopasowywania społeczeństwa i obowiązującego prawa do swoich ideologicznych wymysłów, ale przecież o to nikt nikogo nie posądza

