piotr35 napisał(a): Jaką wolność oferuje twój katolicki bozia? Albo będziesz postępował według jego nakazów, albo na wieczność wylądujesz w piekle.
To nie wolność, to niezwykle chamski szantaż i brutalny przymus.
To mnie więcej taki szantaż jak w wykonaniu właściciela jedynego w metropolii apartamentu (podczas gdy cała dostępna reszta to slumsy). Abo się stosujesz do regulaminu obiektu, albo nie masz do niego wstępu. Czy nazwiesz właściciela chamskim szantażystą?

